Krzysztof Brejza: Ludzie, zostawcie Marcina Kierwińskiego. Ten człowiek był trzeźwy

- Oczywiście, że wiadomo. Wiadomo, że były problemy z nagłośnieniem - tak europoseł Krzysztof Brejza odpowiedział na pytanie o to, co było powodem problemów szefa MSWiA, Marcina Kierwińskiego, w czasie przemówienia wygłoszonego w sobotę w czasie obchodów Dnia Strażaka.

Publikacja: 06.05.2024 07:28

Marcin Kierwiński i Szymon Hołownia

Marcin Kierwiński i Szymon Hołownia

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Wystąpienie Kierwińskiego w czasie Dnia Strażaka było niewyraźne, szef MSWiA przekręcał niektóre słowa i mówił powoli. Po swoim wystąpieniu szef MSWiA wytłumaczył to problemami z nagłośnieniem i pogłosem, które towarzyszyło wystąpieniu. W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej oskarżeniami, że Kierwiński mógł być pod wpływem alkoholu, szef MSWiA opublikował w mediach społecznościowych wyniki badania alkomatem, z którego wynikało, że polityk był trzeźwy.

Krzysztof Brezja o Marcinie Kierwińskim: Trwa niebywała nagonka i lincz na szefie MSWiA

Brejza pytany o całą sprawę powtórzył, że powodem problemów z wystąpieniem szefa MSWiA w czasie obchodów Dnia Strażaka były „problemy z nagłośnieniem”.

Czytaj więcej

Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty

Na pytanie o oskarżenia formułowane przez przedstawicieli PiS i Suwerennej Polski, że Kierwiński był w czasie uroczystości pod wpływem alkoholu, Brejza odparł, że „to jest obrzydliwe”.

- Wczoraj zobaczyliśmy że tak naprawdę korzystając z pokładów ludzkiej podłości i lekkości w kłamstwie, manipulacji, można wykorzystać wszystko, aby zohydzić drugiego człowieka, aby go spotwarzyć, aby go opluć - dodał. 

- Wszystko co działo się, w tym seria wywiadów (Kierwińskiego) po wystąpieniu, słowa marszałka (Szymona) Hołowni, który mówił, że Marcin Kierwiński nie był pod wpływem alkoholu, badanie alkomatem, które jest rzeczą świadczącą o standardach, do których jest przywiązana KO — cała sekwencja dowodzi tego, ze Kierwiński nie był pod wpływem alkoholu — podkreślił Brejza.

A co z oskarżeniami byłego polityka KO, Jacka Protasiewicza, który w serwisie X stwierdził, że Kierwiński był pijany i wspominał spotkania w willi premiera sprzed lat, na których politycy PO mieli pić alkohol? - Osoba ta, sama w ostatnich tygodniach uznawana była za niezbyt wiarygodną, w tym przez osoby uczestniczące w nagonce na Kierwińskiego - odparł europoseł KO. - Proszę zwolnić mnie z obowiązku komentowania tego - dodał.

- Teoria jest nonsensowna. Cel jest jeden. Celem jest niebywała nagonka i lincz na Kierwińskim — podsumował oskarżenia pod adresem szefa MSWiA Brejza. - Kto to robi? (Samuel) Pereira, który przegrał ze mną proces. Uczestniczą w tym ludzie, którzy są kłamcami - dodał. Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że Kierwiński zamierza pozwać właśnie m.in. Pereirę i wspomnianego wcześniej Protasiewicza. 

Krzysztof Brejza: Szkoda, że w sprawie Marcina Kierwińskiego nie wypowiedział się Andrzej Duda

- Apeluję: Ludzie, zostawcie Kierwińskiego. Ten człowiek był trzeźwy — podsumował Brejza, który dodał, że „moralnie pijani” są powtarzający kłamstwa o szefie MSWiA. - Następuje proces kamienowania człowieka, a ten człowiek stoi i musi udowadniać, że nie jest wielbłądem — mówił też europoseł.

Brejza wyraził też żal z powodu tego, że w sprawie nie wypowiedział się prezydent Andrzej Duda i jego żona, Agata Kornhauser-Duda, którzy też byli obecni na uroczystości. - Bardzo chciałbym usłyszeć opinię pana prezydenta, pani prezydentowej. Szkoda, że oni się nie wypowiadają - stwierdził. - Mówimy o człowieku trzeźwym, który wykonuje swoje obowiązki — powtórzył.

Brejzę pytano też dlaczego m.in. Kierwiński chce „uciec” z rządu do Brukseli i kilka miesięcy po wejściu do rządu startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

- Nikt nie ucieka do Brukseli, to najważniejsze wybory od kilkudziesięciu lat. Trwa wojna na Ukrainie, to wojna, która zagraża bezpieczeństwu Polski, to wojna, która może dosięgnąć granice Polski. Być może żyjemy w czasach przedwojennych — trzeba zrobić wszystko, by zapewnić silną Polskę w Europie — odparł europoseł KO.

Wystąpienie Kierwińskiego w czasie Dnia Strażaka było niewyraźne, szef MSWiA przekręcał niektóre słowa i mówił powoli. Po swoim wystąpieniu szef MSWiA wytłumaczył to problemami z nagłośnieniem i pogłosem, które towarzyszyło wystąpieniu. W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej oskarżeniami, że Kierwiński mógł być pod wpływem alkoholu, szef MSWiA opublikował w mediach społecznościowych wyniki badania alkomatem, z którego wynikało, że polityk był trzeźwy.

Pozostało 87% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Donald Tusk chce fortyfikować granicę wschodnią. Co sądzą o tym Polacy?
Polityka
Premier Donald Tusk o pożarach w Polsce: Nie ma powodu, by sądzić, że to siły zewnętrzne
Polityka
Michał Kolanko: Sprawa Jurgiela. Problemy PiS mogą dopiero się zaczynać
Polityka
Jacek Sasin przeprosił wyborców PiS. "Na listach znalazły się osoby niegodne zaufania"
Polityka
Komu pomoże spot Platformy? Kogo zmobilizuje sprawa krzyży w warszawskim ratuszu?